O GRZE

(Jako opis gry zamieszczamy dobrą recenzję napisaną przez "Deytonusa")

O tej grze dowiedziałem się z CDA, gdzie otrzymała ona ocenę 8+/10, w mojej skali ocen daję jej 9/10 i znak jakości . Przydałoby się jakoś wytłumaczyć tak wysoką ocenę . No to zaczynamy !

Piach wdziera się wszędzie ...
Opisywana tu gra reprezentuje gatunek RTW, czyli Real Time Wargame. Od RTS'a różni się tym, że nie mamy jakiegokolwiek zaplecza ekonomicznego, a więc i możliwości produkowania jednostek w czasie rozgrywania danej misji/potyczki/bitwy (jedynie czasem może się nam udać uzupełnić swe szeregi zdobycznymi jednostkami wroga lub inaczej, jak sobie tam wymyślili autorzy, np poprzez zakup za zdobyte w poprzednich misjach punkty). Skupiamy się więc na najważniejszym: Zrzut ekranu - kilknij, aby powiększyć na walce z wrogiem, czyli z Afrika Korps, w przypadku gdy wybierzemy Brytyjczyków, lub "Desert Rats" kiedy staniemy po stronie Erwina Rommla "Lisa Pustyni". Gdy ktoś jeszcze nie grał w tego typu gry zalecane jest przejście szkolenia, które jest bardzo ciekawe, pozwala zapoznać się ze wszystkimi typami uzbrojenia w grze, a pod sam koniec stawia przed nami spore wyzwanie .

Panie Boże broń mnie przed przyjaciółmi, bo przed wrogiem sam się obronię ...
Dość ciekawie rozwiązano tu tryb kampanii . Mamy do wyboru dwa tryby : tryb historyczny, gdzie jako Obersleutnant Erich von Hartmann (podporucznik), lub aliancki porucznik Gregory Sinclair dowodzimy naszymi siłami, wykonujemy zadania powierzone nam przez dowództwo, niektóre przedstawiają prawdziwe starcia . Zrzut ekranu - kilknij, aby powiększyć Mamy tutaj także tryb kampanii, który jest trochę bardziej ciekawszy, bo prawdę mówiąc nie spotkałem się jeszcze z takim trybem w żadnym ze znanych mi RTW, a znam ich wiele . Właściwie prologiem trybu kampanii jest intro, nie będę rozpisywał się tutaj o jego treści, jest dobrze zrobione, choć nie obfituje w fajerwerki .

Przeciwpancerny !
Jest przeciwpancerny !
Ognia !!!
Podczas kampanii północno-afrykańskiej ( Włosi + Afrika Korps kontra Brytyjczycy oraz, po pewnym czasie Operacja "Torch" - również Amerykanie ) to czołg był władcą pola walki . Brak osłon ( lasów, skał, miasteczek), gdzie mogła czaić się piechota z rusznicami i wyrzutniami granatów, nie padają tam deszcze, więc nie ma też błota, nie powtarza się też sytuacja z frontu wschodniego, gdzie aby zapalić silnik czołgu należało rozpalić pod nim ognisko.
Zrzut ekranu - kilknij, aby powiększyć Gdyby nie piach i upał, to pustynia byłaby rajem pancerniaków. Nie dziwi więc mnogość pancernych bestii, jakie możemy poprowadzić w bój - po stronie Osi mamy do wyboru takie cacka jak PanzerKampfWagen IV, wersje J, G i inne, są też osławione PzKpfW VI - czyli ... ? To chyba dopowiecie sobie sami .

Co Tygrysy lubią najbardziej
A więc uzbrojenie - po stronie Osi mamy legendarne 88-tki, zamontowane na najpotężniejszym czołgu w grze, jest też wersja stacjonarna, tj. przeciwpancerna/przeciwlotnicza ( w przypadku tego działa należało tylko zmienić kąt strzału i amunicję - z ppanc. na granaty przeciwlotnicze), potem działa przeciwczołgowe typu PAK - 75 mm, działa samobieżne - Stug III, w tym niezwykle celny przedstawiciel tych dział - Stug III "Reich" . Artyleria samobieżna - Semovente, kal .90 min. Sig 33 - kal . 150 mm . Co jeszcze ... wozy naprawcze SdKfz, samochody pancerne, i ... BMW !!! Tak, ta legendarna marka pojawiła się w grze ! Jako motocykl .. Echem ... Ciężarówki Opel do transportu dział i piechoty, a skoro o piechocie mowa ...

Zaciągnij się, mówili . Poznasz nowe kraje, mówili . Jak wrócę, to zabiję !!!
A więc dotrwałeś do tej części mej recenzji ! Gratulacje ! A może nawet odgadłeś, o jakim zagadkowym czołgu mowa ? Piechota - w prawdziwym świecie czołgi bez osłony piechoty stawały się bardzo kruche . Bo pancerniacy nie zauważą, gdy jakiś piechociarz podczepia im do pancerza ładunek kumulacyjny . Podczas rozgrywki i tu niejeden raz docenimy znaczenie naszej piechoty na polu walki. Jest ona nieoceniona przy zajmowaniu bunkrów, opuszczonych dział, wieżyczek obserwacyjnych itp. Bez saperów też nie ma po co próbować ataków na umocnione pozycje, gdyż często osłonione są polami minowymi, na których można stracić wiele naszego ciężkiego sprzętu. (gdy czołg wijedzie na minę zostaje uszkodzona gąsienica i traci możlliwość ruchu stając się łatwym celem dla artylerii lub ... miotaczy płomieni ) Przed każdym atakiem warto również wysłąć do przodu kilku zwiadowców by za wczasu odkryli nam rozkład wrogiej artylerii pp czy rozmieszczenie patrolujących czołgów wroga. W walkach w mieście naprawde dobry użytek można zrobić z miotaczy płomieni. Gdy dobrze ich ukryjemy w domach, może nam się udać zdobyć przejeżdzające czołgi wroga, zmuszając płomieniami załogi do opuszczenia "gorących" pojazdów.
Rozróżniamy 7 typów piechoty :

Strzelec - uzbrojony w karabin (nie na miarę półautomatycznego Garanda czy Carbine’a)Lee Enfield, lub KAR 98K . nie dodaje żadnych bonusów pojazdom

Celowniczy KM - uzbrojony w pistolet maszynowy Mp40 lub Thompson M1A1, dodaje pojazdom bonus strzelniczy do drugiej broni tj. Kaemów czołgowych .

Grenadier - uzbrojony w strzelbę i granaty nasadkowe ( takie jak inżynierskie w Enemy Territory) dobrze radzi sobie z pojazdami wroga . Osobiście dziwię się, dlaczego nie uzbrojono ich w wyrzutnie granatów ppanc. Takich jak PIAT brytyjski, panzerfaust Niemiecki, czy Bazooka M1 - amerykańska . Dodaje pojazdom bonus do głównej broni tj. działa .

Sanitariusz - tu chyba nie trzeba tłumaczyć . Nikła wartość bojowa, po bitwie niezastąpiony .

Saper - myli się tylko raz . Widzi miny .

Snajper - ma większą widoczność, niż pozostała piechota, duży zasięg ognia, one shot - one kill

Zwiadowca - trudny do wykrycia, większa widoczność, dobrze współdziała z artylerią .

Zrzut ekranu - kilknij, aby powiększyć Miotacz Ognia - moim zdaniem najpiękniejsza jednostka w grze. Dlaczego ? Bo ogień tego gościa jest najlepszy, jaki widziałem kiedykolwiek . Poza tym : "Jednostki miotaczy płomieni - jeśli używane prawidłowo - są najskuteczniejszą bronią w tej grze" tak mówi cytat z gry.




Multiplayer
Tryb multi nie jest rewolucyjny, aczkolwiek gra się weń bardzo przyjemnie. Obsługiwany jest przez GameSpy Arcade . Dodatkowym plusem jest to, że gra sporo Polaków, w tym ja . Największa wada : wszechmoc i potęga czołgów - jeśli wróg ma więcej czołgów, niż ty, to już po tobie, z racji największej wady tej gry - a mianowicie pancerz !
Czołgi mają najmocniejszy pancerz czołowy, słabszy boczny, a już w ogóle cieniutki tylni . Więc czemu do jasnej cholery Sherman ma pancerz (przód/boki/tył) 6/6/6 ???
Myślałem, że nawet, jeśli wróg ma okopanych 10 czołgów, to jeśli przyjadę z tyłu, to go rozsmaruję . Nic z tych rzeczy ! Straszliwa wada, jak dla mnie .


Ogółem...
Desert Rats versus Afrika Korps nie jest grą wybitną, ale daje dużo radochy z grania szczególnie w trybie Multiplayer. Dodatkową zachętą jest to, że krótko po premierze światowej CD-Action (08/2004) zamieściło ją na swoim Cover CD więc można było ją zdobyć za niewielkie pieniądze. Mimo, że już rok minął od premiery gry wciąż, jak na dzisiejsze czasy, jest to nowoczesna technicznie produkcja z efektowną, piękną grafiką 3D .
A wiec do zobaczenia na pustyni (na serwerach Game Spy) !!!


OCENA: PLUSY: MINUSY:
9/10 + Ładna grafika, przepiękne wybuchy i ogień
+ Nieprzeciętny i oryginalny tryb kampanii
+ Realizm ( do pewnego stopnia)
+ Wierność historyczna
+ Klimat zażartej wojny
+ Obfita dokumentacja ( opisy sprzętu i bitew)
+ Wysoka Grywalność
- PANCERZ !!!
- Mało utworów muzycznych
- Realizm ( to dla niektórych minus)
- Nieskończona amunicja

Autor recenzji: Mirek "Deytonus" Woźniak